About us
Dlaczego właśnie L'enfant terrible?
„L’enfant terrible” to rozkapryszone dziecko, osoba zbuntowana przeciw utartym schematom, łamiąca wszelkie reguły, niewygodna ale nie pozbawiona swoistego przebłysku geniuszu na zasadzie „w tym szaleństwie jest metoda”.
Te wartości są nam bardzo bliskie. Z nimi w pełni identyfikują się szef kuchni i jego przyjaciele, z którymi razem postanowili podbić warszawski rynek gastronomii. Tak narodziło się niesforne dziecko trzech ojców - Michała Brysia, Marka Karlsbada i Piotra Pawińskiego.
„L’enfant terrible” to kuchnia autorska Michała Brysia, który jest szefem kuchni, współwłaścicielem restauracji i jej genius loci. Doświadczenie zawodowe zdobywał w najlepszych restauracjach świata, nagradzanych 2 i 3 gwiazdkami Michelina. W poprzednim życiu był reżyserem, scenarzystą i producentem niezliczonej ilości teledysków, widowisk telewizyjnych, koncertów czy sitcomów. Zdarzyło mu się nawet popełnić kilka wierszy dla dzieci. Bywał też aktorem. Jednym słowem – radość tworzenia to właśnie to, w czym czuje się najlepiej i to przekłada się na talerze naszych gości.
Ta artystyczna strona osobowości naszego szefa kuchni odgrywa bardzo istotną rolę w tworzeniu restauracji i jej nieprzewidywalnego menu. Krótka i zmienna karta, najświeższe lokalne składniki, zaskakujące kompozycje, absurdalny humor na talerzu i wybiegające poza utarte schematy sposoby podania to wszystko tworzy atmosferę restauracji.
W „L’enfant terrible” jest również miejsce na recitale, piosenkę aktorską, monodram, jazz czy inne ciekawe inicjatywy artystyczne. Wydarzenia te zawsze będziemy łączyć z radosnym i niczym nieskrępowanym celebrowaniem posiłku w formie menu degustacyjnego tematycznie związanego z tym co goście obejrzą na scenie tuż po kolacji.
Dla nas jako restauratorów, a przede wszystkim gospodarzy „L’enfant terrible” najbardziej liczy się smak naszych potraw i... show more
nieformalna atmosfera, która powinna towarzyszyć posiłkom. Nie próbujemy wmawiać naszym gościom, że trafili do opery, teatru czy innej świątyni sztuki. Nasi kelnerzy nie śledzą ich każdego gestu i nie karcą wzrokiem za nie tak trzymany kieliszek czy jedzenie palcami.
Hołdujemy maksymie iż do restauracji powinno się przychodzić dla… radości, z radością i po to by się nią dzielić z innymi. Żadnych zasad, żadnych reguł, jedzmy, pijmy, bawmy się i najważniejsze – niech każdy poczuje się choć raz enfant terrible!
show more